Kłopot polega i na tym, że „Rzeczy nienasycone” to jakby zbeletryzowane wspomnienia samego autora i czytelnik za diabła tu nie rozstrzygnie, co jest autentykiem, a co zostało dodane z myślą o uatrakcyjnieniu lektury.
źródło: NKJP: Martyrologia erotyczna: Dziennik Polski, 2000-08-09
Pytał pan, czemu tak na boso... Za diabła pan nie zgadnie.
źródło: NKJP: Artur Baniewicz: Kisuny, 2008
Sprzączka stawiała opór, ni diabła nie mógł jej dać rady.
źródło: NKJP: Maria Borowa: Dominika znaczy niedziela, 1993